Stało się… dzisiaj niespodziewane zakończenie programu hmm…? :D Mam nadzieję, że dostarczyłem Wam sporą dawkę śmiechu :) Padło na 4. odcinek, tak wyszło, że z resztą ten sam odcinek w którym z programem pożegnał się Michal Szpak w pierwszej edycji Agenta.
Z pewnością była to ciekawa przygoda! Nadal będą pojawiały się posty zarówno odnośnie programu jak i modowe. Dziękuję, że jest Was tak dużo i już tyle setek tysięcy osób wchodzi na mojego bloga, choć jest tak krótko! W programie mogłem zmierzyć się z konkurencjami, których pewnie nie miałbym możliwości zrealizować i poznałem super osoby. Nigdy nie powiedziałem nic negatywnego na drugiego człowieka i czuję się z tym dobrze. Uważam, że takie mówienie na kogoś niczemu nie służy.
Przejdę już do czwartego odcinka w którym przybyliśmy w ciekawe miejsce, posiadłość, która można powiedzieć, że była oderwana od świata. Miejsce w którym można było zapomnieć o wszystkim i odpocząć, ale przed nami były konkurencje.
Najpierw mieliśmy chodzić zgodnie ze wskazówkami i dotrzeć do celu zbierajac przy okazji rózne rzeczy. Udało nam się to dosyć szybko zrobić, a ja otrzymałem jockera, którego finalnie nie wykorzystywałem i na koniec dałem Niecikowi. Jeżeli jest się czegoś pewnym to nie trzeba.
Po zakończeniu konkurencji mieliśmy czas dla siebie, który spędzaliśmy nad basenem. Oczywiście nie zabrakło wywalenia mnie do basenu, a odważył się na to Marek Włodarczyk hehe.
Wieczorem czekała kolacja… idąc po kopertę w której było wskazane co nie mogę robić - jakoś tak nie udało się ^^… mianowicie miałem wytrzymać bez śmiechu, ale szybko rozbawili mnie heh ale jak nie być rozbawionym jak nagle do stołu podchodzi pies i to tylko do mnie, siadając przy mnie :) Zwierzęta wyczuwają dobrych ludzi :D
Dużo by było jeszcze opowiadania. Wiadomo, że wiem kto jest pozycją A - Agentem, ale nie mogę mówić!
Jutro Dzień Kobiet, więc już dzisiaj życzę wszystkiego najlepszego! Myślę, że utwór First Kiss będzie wtedy z Wami!
Widzimy się jutro w Dzień Dobry TVN około godz. 9:05 wchodzę na antenę - jak to brzmi hehe
Miłego wieczoru!
Czasami wydaje mi się, że to kto odpada wcale nie zależy od testu. Dziwne jest to, że na razie odpadły same sympatyczne osoby, których raczej mało kto podejrzewał o bycie agentem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOdpadła najlepsza osoba z programu��
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń